Mijał już drugi dzień odkąd dostałam numer do Nialla. Bałam się zadzwonić. Przecież ja go w ogóle nie znałam. A jak tylko udaję takiego miłego a to seryjny morderca? Za dużo filmów Diana. Zdecydowanie za dużo. Wyświetlacz telefonu rozświetlił się więc zerknęłam w tamtą stronę.
Carly: Masz 2 godziny kochana.
No tak! Zupełnie zapomniałam dziś wielka impreza. Szef klubu w którym ja i Car pracujemy jako barmanki ma dziś urodziny. Pobiegłam na górę i zaczęłam przeszukiwać garderobę. Po kilkunastu minutach znalazłam idealną czarną sukienkę, która była do połowy ud. Zabrałam koronkową bieliznę i udałam się do łazienki. Gdy wyszłam była 19:00. Idealnie. Mam godzinę. Zrobiłam ostry makijaż i zaczęłam robić fale. To była impreza roku!
Najlepszy klub w Londynie, a do tego ja mam jeszcze wolne. Gdy włosy były gotowe ubrałam sukienkę. Weszłam ponownie do garderoby i wyszukałam złotych i czarnych dodatków, które będą pasować do mojego stroju. Spojrzałam na telefon. Mam pięć minut. Ubrałam 15-centymetrowe szpilki i zeszłam na dół. Na koniec spakowałam potrzebne rzeczy do kopertówki i wyszłam. Na podjeździe czekały już dziewczyny. Nick i chłopcy mieli dojechać. Podjechałyśmy pod klub. Przed nim stała niezła kolejka. Spojrzałam w drugą stronę. Na ulicy zauważyłam około 50 dziewczyn w wieku 14-17 lat. Co one tu robią? Klub jest od 21 roku życia. Wysiadłam i miała udać się już na imprezę, kiedy do moich uszów dotarło piszczenie dziewczyn. Obróciłam się. Z resztą nie tylko ja. Z samochodu wysiadł wysoki brunet, a za nim mulat, którzy od razu pomogli wyjść dziewczyną z auta. Piski nadal nie ustały. Otworzyły się drzwi przednie. Przyglądałam się dokładnie i nie mogłam uwierzyć. Z samochodu wysiadł blondyn. Zauważył mnie. Puścił oczko w moją stronę i udał się z przyjaciółmi do klubu. Wokół nich panował zamęt. Jednego chroniło dziesięciu ochroniarzy. Gdy weszli, wszystko się uspokoiło.
-To jak? Wchodzimy?
Spytała Jane - siostra Carly. - No jasne! Zapowiada się niesamowita noc!
Krzyknęła brunetka i weszłyśmy bez problemu. Tak to jest jak zna się właściciela. Jedna osoba, a załatwi ci wszystko. W środku panowała ciemność. Parkiet oswietlały tylko migające światełka. Przedostałyśmy się do baru i zamówiłam drinki. Wokół pachniało, a bardziej śmierdziało potem mieszanym z alkoholem. Poruszałam się w rytmie piosenki. Chłopcy dojechali po 10 minutach, więc teraz tańczyłam z nimi.
Carly: Masz 2 godziny kochana.
No tak! Zupełnie zapomniałam dziś wielka impreza. Szef klubu w którym ja i Car pracujemy jako barmanki ma dziś urodziny. Pobiegłam na górę i zaczęłam przeszukiwać garderobę. Po kilkunastu minutach znalazłam idealną czarną sukienkę, która była do połowy ud. Zabrałam koronkową bieliznę i udałam się do łazienki. Gdy wyszłam była 19:00. Idealnie. Mam godzinę. Zrobiłam ostry makijaż i zaczęłam robić fale. To była impreza roku!
Najlepszy klub w Londynie, a do tego ja mam jeszcze wolne. Gdy włosy były gotowe ubrałam sukienkę. Weszłam ponownie do garderoby i wyszukałam złotych i czarnych dodatków, które będą pasować do mojego stroju. Spojrzałam na telefon. Mam pięć minut. Ubrałam 15-centymetrowe szpilki i zeszłam na dół. Na koniec spakowałam potrzebne rzeczy do kopertówki i wyszłam. Na podjeździe czekały już dziewczyny. Nick i chłopcy mieli dojechać. Podjechałyśmy pod klub. Przed nim stała niezła kolejka. Spojrzałam w drugą stronę. Na ulicy zauważyłam około 50 dziewczyn w wieku 14-17 lat. Co one tu robią? Klub jest od 21 roku życia. Wysiadłam i miała udać się już na imprezę, kiedy do moich uszów dotarło piszczenie dziewczyn. Obróciłam się. Z resztą nie tylko ja. Z samochodu wysiadł wysoki brunet, a za nim mulat, którzy od razu pomogli wyjść dziewczyną z auta. Piski nadal nie ustały. Otworzyły się drzwi przednie. Przyglądałam się dokładnie i nie mogłam uwierzyć. Z samochodu wysiadł blondyn. Zauważył mnie. Puścił oczko w moją stronę i udał się z przyjaciółmi do klubu. Wokół nich panował zamęt. Jednego chroniło dziesięciu ochroniarzy. Gdy weszli, wszystko się uspokoiło.
-To jak? Wchodzimy?
Spytała Jane - siostra Carly. - No jasne! Zapowiada się niesamowita noc!
Krzyknęła brunetka i weszłyśmy bez problemu. Tak to jest jak zna się właściciela. Jedna osoba, a załatwi ci wszystko. W środku panowała ciemność. Parkiet oswietlały tylko migające światełka. Przedostałyśmy się do baru i zamówiłam drinki. Wokół pachniało, a bardziej śmierdziało potem mieszanym z alkoholem. Poruszałam się w rytmie piosenki. Chłopcy dojechali po 10 minutach, więc teraz tańczyłam z nimi.
★Niall★
Louis zabrał Eleanor na parkiet, a Zayn i Perrie się zgubili w tłumie. Po kilku przetańczonych piosenkach udałem się do baru.
- Drinka proszę!
Krzyknąłem do kelnerki. Odwróciła się i była to ona. Diana.
- Nie wiedziałem że tu pracujesz.
Uśmiechnąłem się.
- Mam dziś wolne, ale masz.
Podała mi napój. Chwyciłem go, a drugą ręką złapałem ją.
- Skoro już mnie obsługujesz to poproszę randkę z tobą.
Zrobiłem czarujące oczy. Wydaje mi się czy mam deżawi?
- O mój Boże. Niall Horan chcę się ze mną umówić! No jasne że nie!
Odpowiedziała i wyrwała swoją dłoń. Nie odpuszczę.
- Czemu nie zadzwoniłaś?
- Nie mam ochoty z tobą rozmawiać.
Chciałem za nią iść, ale zatrzymały mnie dziewczyny proszące o zdjęcie. Później szukałem ją wzrokiem, ale nigdzie jej nie było. Wkurwiony całą sytuacją wyszedłem na zewnątrz. Odpaliłem papierosa i wypuściłem powietrze. Wróciłem i od razu wpadła w moje oczy. Miałem ją. Skierowałem się w jej stronę. Stała sama. Zaszłem ją od tyłu i przyciągnąłem do swojej klatki piersiowej. Zacząłem szeptać jej do ucha, przygryzając jego płatek.
" Little Black Dress who you doing it for?
Little Black Dress I can't take anymore
It's not right, it's not right, it's not right to know
Little Black Dress what's your favourite song?
Little Black Dress I won't do you no harm
It's alright, it's alright, it's alright to know
It's alright, it's alright, 'cause I'll take you home"
- Nie byłabym taka pewna.
- A ja jestem kochanie.
Szepłem.
- I want to see the way you move for me baby
Zaśmiała się.
- Co powiesz na niezapomnianą noc?
- Spraw, żebym była w niebie.
Szepnęła do mojego ucha. Czułem jaka jest gorąca. Pocałowałem ją w skroń, na co jękła. Chwyciłem jej dłoń i pokierowałem do wyjścia.
- Drinka proszę!
Krzyknąłem do kelnerki. Odwróciła się i była to ona. Diana.
- Nie wiedziałem że tu pracujesz.
Uśmiechnąłem się.
- Mam dziś wolne, ale masz.
Podała mi napój. Chwyciłem go, a drugą ręką złapałem ją.
- Skoro już mnie obsługujesz to poproszę randkę z tobą.
Zrobiłem czarujące oczy. Wydaje mi się czy mam deżawi?
- O mój Boże. Niall Horan chcę się ze mną umówić! No jasne że nie!
Odpowiedziała i wyrwała swoją dłoń. Nie odpuszczę.
- Czemu nie zadzwoniłaś?
- Nie mam ochoty z tobą rozmawiać.
Chciałem za nią iść, ale zatrzymały mnie dziewczyny proszące o zdjęcie. Później szukałem ją wzrokiem, ale nigdzie jej nie było. Wkurwiony całą sytuacją wyszedłem na zewnątrz. Odpaliłem papierosa i wypuściłem powietrze. Wróciłem i od razu wpadła w moje oczy. Miałem ją. Skierowałem się w jej stronę. Stała sama. Zaszłem ją od tyłu i przyciągnąłem do swojej klatki piersiowej. Zacząłem szeptać jej do ucha, przygryzając jego płatek.
" Little Black Dress who you doing it for?
Little Black Dress I can't take anymore
It's not right, it's not right, it's not right to know
Little Black Dress what's your favourite song?
Little Black Dress I won't do you no harm
It's alright, it's alright, it's alright to know
It's alright, it's alright, 'cause I'll take you home"
- Nie byłabym taka pewna.
- A ja jestem kochanie.
Szepłem.
- I want to see the way you move for me baby
Zaśmiała się.
- Co powiesz na niezapomnianą noc?
- Spraw, żebym była w niebie.
Szepnęła do mojego ucha. Czułem jaka jest gorąca. Pocałowałem ją w skroń, na co jękła. Chwyciłem jej dłoń i pokierowałem do wyjścia.
-------------------------------
Tekst pochyły - piosenka Little Black Dress - One Direction (klik)
Czekam na waszą opinie w komentarzach ;) Rozdział dedykowany moim #NNH ♥
Tekst pochyły - piosenka Little Black Dress - One Direction (klik)
Czekam na waszą opinie w komentarzach ;) Rozdział dedykowany moim #NNH ♥
Świetny rozdział !!! Zapowiada się fajnie xdd plis pisz dłuższe xd !! Czekam na następny !!! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny <3 czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńCoś czuję że to był ten sen haha
OdpowiedzUsuńRozdział świetny :)
Jejku, super! :)
OdpowiedzUsuńTylko czemu taki krótki? :/
Zajebisty rozdział.Czekam na kolejny,oby był jak najszybciej:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie będę się nią kierować bo już nie pierwszy raz pisze. Byłam autorką imaginòw na kilkunastu blogach i pisze nadal mój pierwszy ff. Więc mam wprawę, bo od tak nie dostaje się 6 za każde wypracowanie z polskiego ;) No to raczej początkująca nie jestem :) Pozdrawiam xx
OdpowiedzUsuńCUDNY ! *O*
OdpowiedzUsuń