Strony

piątek, 12 grudnia 2014

#3 Tajemnicza brunetka

Wyszliśmy na zewnątrz.  Złapałem ją za rękę i poprowadziłem w stronę tak dobrze znanego mi miejsca.
- Dokąd idziemy?
Spytała brunetka.
- Niespodzianka.
Uśmiechnąłem się do niej i puściłem jej oczko.
- Jeśli myślisz że się ze mną prześpisz to jesteś w błędzie.
Uśmiechnęła się i zastąpiła mi drogę. Złapałem ją w tali i przyciągnąłem do siebie.
- Wcale tak nie myślę skarbie. Najpierw mnie poznaj, potem osądzaj.
Uśmiechnąłem się i zaczęłem dalej prowadzić dziewczynę.  Ulicy były puste. Byliśmy całkiem sami. Zaczęłem nucić po cichu tekst jednej z piosenek mojego zespołu.

**Prosto z samolotu do nowego hotelu
Dopiero wylądowaliśmy, nigdy byś nie powiedział
Wielka domówka w zatłoczonej kuchni
Ludzie gadają bzdury, ale my ich nie słuchamy
(Diana zaczęła śpiewać,  na co od razu uśmiech wkradł mi się na usta)

Powiedz, że się mylę, ale robię to, co mi się podoba
Zbyt wiele ludzi w Addison Lee
Teraz jestem w takim wieku, że wiem, czego potrzebuję

- Skąd znasz tą piosenkę?
Spytałem spoglądając kątem oka na dziewczynę.
- Oh, siostrzenica mojego przyjaciela często jej słucha.
Wytłumaczyła się.
- Czy to nie ta blondynka z kawiarni?
- Dokładnie.
Uśmiechnęła się i szła dalej. Szliśmy już godzinę, ale żadne z nas nie czuło zmęczenia. Wręcz przeciwnie.  Czułem że buzują we mnie wszystkie emocje na raz. Spojrzałem na brunetkę i zauważyłem że piszę coś na telefonie.
- Do kogo tak piszesz aniołku?
Spytałem zabawnie poruszając brwiami.
- Po pierwsze - nie mów tak do mnie.  Po drugie - do nikogo nie piszę,  a po trzecie - nawet jeśli to nie twoja sprawa.
-Okej. Spokojnie,  bo ci żyłka pęknie. Zaśmiałem się,  za co oberwałem od dziewczyny w ramię dwa razy.
- A to za co?
- Za twoje głupie dowcipy i zero inteligencji.
- Ej, z tym drugim bym nie przesadzał.
Resztę drogi przeszliśmy w ciszy. Kiedy zbliżaliśmy się do TEGO miejsca,  zakryłem jej oczy.
*Diana*
- Co ty robisz?
Wykrzyknęłam, gdy dłonie chłopaka powędrowały na moje oczy.
- Zaufaj mi.
Szepnął.
- Tobie?  To chyba jakiś żart.
- Spokojnie,  tu nie ma żadnych krzaków.
Powiedział i zaśmiał się dzwięcznie, za co oberwał w piszczel. Mimo że był wkurzający i za bardzo pewny siebie, to i tak uwielbiałam patrzeć mu w oczy. Niall próbował prowadzić mnie jak najostrożniej, ale i tak kilka razy się potknęłam.
- Gotowa?
Spytał.
- Zależy na co.
Szepnęłam.
Odsłonił mi oczy i zobaczyłam widok jaki dotąd oglądałam w filmach.  Przede mną rozciągał się krajobraz morza, piasku i klifów. Do tego wszystkiego najwięcej wdzięku dodawały mu różowe* chmury,  które układały się w różne kształty na nieba.  W tafli wody odbijało się wschodzące słońce,  a wiatr lekko ruszał piaskiem wokół naszych nóg.  Schyliłam się i zdjęłam buty. Złoty piasek,  był jeszcze zimny od lekkiego chłodu, który panował w nocy.
- I jak? Podoba ci się?
Spytał blondyn, łapiąc mnie w tali. - Jak znalazłeś to miejsce?
Spytałam odwracając się w jego stronę.  Jego oczy idealnie pasowały do nieba, a jasna cera zlewała się ze światem dziennym.
- Chodź.
Podał mi rękę, którą od razu złapałam. Byłam tak bardzo ciekawa tego miejsca,  że nie zastanawiając się nad skutkami, poszłam za chłopakiem.
- Gdy byłem mały lubiłem przygody.  Zawsze wpychałem nos gdzie nie trzeba. Pewnego dnia rodzice na mnie tak bardzo się zdenerwowali że uciekłem z domu.  Chodziłem po zaułkach Londynu szukając jakiegoś schronienia.. i trafiłem tu. Pod zasłoną z krzaków kryło się miejsce,  które nikt nie odwiedzał. Dla mnie jest 'moje'. Nikt nigdy tu nie był. Nikt.  Nawet żaden statek czy bezdomny. Jesteś drugą osobą,  która wie o jego istnieniu.
Powiedział, cały czas idąc brzegiem piasku i patrząc się przed siebie.
- A kto był pierwszą?
Spytałam cicho.
- Jane. Bóg jednak wybrał dla nas inną drogę. Ale to nie ważne. 
Zauważyłam w kąciku jego oka łzę.  Jedną samotną łzę, wtedy uświadomiłam sobie że odpowiedział mi kawałek siebie, kawałek swojej historii.  Muszę się dowiedzieć, kim ona była dla niego.
- Wracamy?
Spytałam spoglądając na mnie.
- Yhym.
Mruknęłam pod nosem.  Doszliśmy do kamiennego muru. Po części zakrytego zielonymi liściami. Niebieskooki odsłonił kawałek i zobaczyłam przejście.  Przepuścił mnie przodem i wyszłam na główną ulicę. Mimo wczesnej pory na ulicy pojawiali się już ludzie. 
- Zadzwonię po taksówkę.
Powiedziałam stając.
- Proponuję ci abyś poszła do mnie,  przebrała się i odwiozę cię do domu.
- Przepraszam,  ale jednak wolę zamówić taksówkę.
Prawda jest taka że nie ufałam mu w 100% żeby poszła z wizytą do jego domu.
- Okej mała.  To do zobaczenia.
Puścił mi oczko i odszedł w przeciwnym kierunku.


***

Leżałam w łóżku i z nudów przełączałam kanały w TV. Nagle zatrzymałam się na kanale BBC,  na którym odbywała się gala. Gwiazdy wchodziły na czerwony dywan, a dwie dziennikarki próbowały z jak największą ilością zrobić wywiad.  Zostawiłam, myśląc że mogę to obejrzeć. Wstałam i pokierowałam się do kuchni po szklankę soku pomarańczowego. 
- Nie dawno wyszedł wasz czwarty album.  Czy macie plany już na kolejny?
Usłyszałam kolejny kawałek wywiadu z telewizora.
- Myślę że tak,  będziemy pracować nad nim podczas kolejnej trasy koncertowej.
- Fanki z pewnością nie mogą się doczekać.  Niall...
Gdy usłyszałam jego imię od razu wróciłam do pokoju i jak najszybciej usiadłam na sofie. Wpatrywałam się w ekran.  Stał tam on, razem z kolegami.
- ... ostatnio fanki widziały cię z tajemniczą brunetką, czy to coś poważnego?
- Diana? Oczywiście że nie,  jesteśmy bliskimi znajomymi i ostatnio spotkaliśmy się na imprezie.
- Diana? To tak ma na imię.  Powinieneś przeznaczyć dla niej waszą piosenkę z tym samym tytułem.
- Możliwe.
Uśmiechnął się i popatrzył na kolegów.

- Louis a jak tobie udała się z ....
Nie słuchałam dalszej części wywiadu.  Szybko włączyłam laptopa i wpisałam w Google " Niall Horan". Weszłam w najnowsze newsy i zobaczyłam ile osób o nas pisze. Czy to możliwe że mógłbym być jego dziewczyną?  Czy w ogóle miałabym szansę?  A co jeśli on chcę się mną tylko pobawić? 
------------------------------------
*Przy wschodzie i zachodzie słońca chmury wydają się różowe,  dlatego tak je opisałam.
** Piosenka One Direction - Midnight Memories (klik)
Przepraszam że tak późno się pojawił,  ale miałam dużo rzeczy na głowie.  Jak myślicie mają szansę?  Shippujecie Dialle?

6 komentarzy: